czwartek, 28 maja 2015

Grillowanie na łonie natury - grilowane pieczarki

Pisząc o szaszłyczkach drobiowych wspomniałam, że szaszłyki możemy wzbogacić  pieczarkami. Grilowane pieczarki są bardzo aromatyczne, możemy je grillować nabijając  na patyczki albo też układając na tacce aluminiowej.

Przydatne rady:

1. pieczarek nie myjemy, czyścimy je nożykiem i ewentualnie wycieramy ręcznikiem papierowym
2. odcinamy nóżki -  łatwiej je będzie nabić na patyczek lub ułożyć na tacce ( nóżki możemy zużyć do przygotowania farszu)
3. przed grillowaniem pieczarki posmarować olejem
4. pieczarki grillować maksymalnie przez 10 minut obracając kilkakrotnie - długie grillowanie powoduje, że  stają się twarde i suche.


W ubiegłym roku na rodzinnym spotkaniu przy grillu miałam okazję jeść grillowane, faszerowane pieczarki, były bardzo smaczne, a do przygotowania farszu wykorzystane zostały grzybowe nóżki i kilka sztuk całych pieczarek.

Potrzebne składniki:

pieczarki - po dwie na osobę
1 cebula
niewielka ilość oleju
2 jajka
sól, pieprz
ewentualnie natka pietruszki
Oczyszczone grzybowe nóżki  jak również oczyszczone całe pieczarki należy drobno posiekać i połączyć z drobno posiekana cebulką, całość podsmażyć do odparowania nadmiaru cieczy, doprawić do smaku solą i pieprzem i tak przygotowanym farszem wypełnić kapelusze pieczarek. Nafaszerowane pieczarki posmarować olejem i grillować.

Można też wzbogacić przygotowany farsz wbijając do niego 2 całe jajka i smażyć przez chwilę delikatnie mieszając, w ten sposób powstanie coś w rodzaju jajecznicy. Taką właśnie pieczarkową jajecznicą nafaszerować kapelusze pieczarek przed grillowaniem.

Kolejnym sposobem na wzbogacenie farszu, jest dodanie do niego 2 ugotowanych na twardo i drobniutko posiekanych jajek, do takiego farszu doskonale nadaje się drobno posiekana natka pietruszki.
Jak widać sposobów na przygotowanie farszu z wykorzystaniem grzybowych nóżek jest wiele, wszystko zależy od inwencji twórczej.


piątek, 22 maja 2015

Grillowanie na łonie natury - grillowany krupniok z koperkiem

Krupniok z koperkiem jadłam po raz pierwszy na rodzinnym spotkaniu przy grillu.
Mąż kuzynki oprócz grillowanych mięs zaproponował nam grillowane krupnioki, na talerzu wylądowały srebrne paczuszki ( folia aluminiowa), zawierające  kaszankę leżącą na świeżym koperku.
Doznania smakowe niesamowite, nigdy nie pomyślałam, że połączenie kaszanki i koperku może przynieść takie efekty - proponuję spróbować.

Krupniok z koperkiem

Do przygotowania potrzeba:

6  sztuk kaszanki ( ~ 1 kg)
3 pęczki świeżego koperku
folia aluminiowa


Przygotować 6 sporych kawałków folii aluminiowej. Kawałki muszą być na tyle duże aby zapakować w nie kaszankę zawijając brzegi do środka.
Na każdym kawałku folii położyć opłukany koperek, ( wychodzi 1/2 pęczka na jeden krupniok) na koperku kładziemy krupniok i pakujemy zawijając brzegi do środka.
Przygotowane "srebrne" paczuszki grillujemy przez co najmniej  1/2 godziny obracają je co jakiś czas. Dłuższy czas grillowania pozwoli przeniknąć się smakom.

Miałam też okazję jeść grillowana kaszankę z dodatkiem kiszonej kapusty, jednak smak kaszanki z koperkiem znacznie bardziej mi odpowiadał. Smak kiszonej kapusty zdominował smak kaszanki ( całość po prostu była kwaśna), można by spróbować przygotować kaszankę z kiszoną kapustą używając do tego kiszonej kapusty z młodej kapusty. Młoda kiszona kapusta nie jest aż tak kwaśna i nie zdominuje smaku kaszanki.

czwartek, 21 maja 2015

Grillowanie na łonie natury - szaszłyki z drobiu

Zbliża się kolejny dłuższy weekend, a to za sprawą Bożego Ciała i jednego dnia urlopu na piątek będziemy mieli cztery dni wolne od pracy. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i będziemy mogli ten czas spędzić na wolnym powietrzu w gronie rodziny i przyjaciół, a to oznacza grillowanie.

Szaszłyki z drobiu

1/2 kg polędwiczek z kurcząt 
1 czerwona papryka 
20 dkg wędzonego boczku 
1  cebula 
przyprawy: pieprz, papryka, bazylia 
patyczki do szaszłyków

Polędwiczki z kurczaka posolić, posypać pieprzem, papryką i bazylią, skropić niewielka ilością  oleju, wymieszać i pozostawić w lodówce na dwie godziny. W między czasie pokroić boczek, paprykę i cebulę, a następnie zaczynając od zamarynowanej polędwiczki nabijać przygotowane elementy na patyczki   (polędwiczka, cebula, boczek, papryka), kolejność nabijania dowolna.
Przygotowane szaszłyki ułożyć na aluminiowej tacce do grillowania.
Smak szaszłyków możemy wzbogacić przekładając mięso dowolnymi warzywami, np. plasterkami cukinii, szparagami, bakłażanem, pieczarkami itp.
  
Szaszłyki można również przygotować z mięsa wieprzowego np. z karkówki, można też użyć różnego rodzaju przypraw do grilla, wszystko zależy od smaku i upodobań i pomysłu.

środa, 20 maja 2015

Obiady - obiadki - zupa marchewkowa

Zupa marchewkowa, to kolejna zupa, która najczęściej podawana jest w postaci zmiksowanej tj. jako zupa krem. Nie wszyscy jednak lubią przecierane zupy, dlatego chciałam zaproponować zupę marchewkową jaką od zawsze gotuje się w mojej Rodzinie, jest ona bardzo prosta w przygotowaniu, smaczna i rozgrzewająca z uwagi na dość dużą ilość czarnego pieprzu, którego do niej dodajemy.

Zupa marchewkowa

30 dkg żeberek lub mostku wieprzowego
75 dkg marchewki (najlepiej karotka)
3 ziemniaki
sól, pieprz, natka pietruszki

Mięso umyć i zalać zimną wodą w ~ 2 litrowym garnku do 3/4 jego wysokości, posolić i doprowadzić do wrzenia.
Marchewkę umyć, obrać nożykiem lub przy pomocy obieraczki do warzyw, zetrzeć na tarce o grubych oczkach, ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Potartą marchew i pokrojone ziemniaki włożyć do gotującego się mięsnego wywaru. Gotować aż do miękkości warzyw.
Mięso na którym gotowaliśmy zupę wyjąć i pokroić (w paski jeżeli są to żeberka lub w kostkę), zupę doprawić do smaku, zdjąć z ognia, dodać świeżo zmielony czarny pieprz ( wg uznana) i posiekaną natkę pietruszki.
Pokrojone mięso można dodać do zupy lub zalać zupą kładąc je bezpośrednio na talerz.

Zupy nie miksujemy, jeżeli ktoś lubi,  może zagęścić ją dodając mąkę pszenną rozmieszaną w zimnej wodzie, trzeba to jednak zrobić przed dodaniem pieprzu, ponieważ po dodaniu pieprzu nie należy zupy doprowadzać do wrzenia, bo nabierze wtedy gorzkiego posmaku.

Jako drugie danie do takiej zupy idealnie pasują naleśniki albo racuchy - taki trochę obiad na słodko.

wtorek, 19 maja 2015

Obiady - obiadki - zupa szparagowa

Sezon na szparagi w pełni.
Szparagi zawierają bardzo dużą ilość błonnika, dzięki czemu ich spożywanie pomaga zmniejszać ryzyko zawału serca.
Błonnik wpływa również pozytywnie na przewód pokarmowy i wątrobę.
Ponadto w składzie odżywczym szparagów występują tzw. asparaginy, które mają działanie moczopędne.
Asparaginy wpływają na poprawę potencji. To dzięki nim mówi się, że szparagi są naturalnym afrodyzjakiem.
Jedzenie szparagów zaleca się osobom cierpiącym na nerki oraz na układ moczowy.
Wzbogacenie diety o szparagi chroni przed zachorowaniem na nowotwory oraz redukuje ilość cholesterolu we krwi.

Tyle mądrości na temat szparagów, dla mnie to bardzo smaczne, sezonowe warzywo z którego robię zupę szparagową.
Najczęściej spotyka się przepisy na zupę krem ze szparagów, a ja przygotowuję zupę szparagową nie miksując jej, jest to coś w rodzaju rosołu z pokrojonymi szparagami i kluseczkami z lanego ciasta.

Zupa szparagowa

30 dkg mięsa rosołowego ( może być korpus z kurczaka)
1 pęczek białych szparagów
sól, gałka muszkatołowa

lane ciasto:

1 jajko
mąka pszenna
odrobina wody

Szparagi oczyścić, odłamać twardy koniec i obrać cieniutko przy użyciu ostrego noża. pokroić na centymetrowe kawałki.
Do garnka o pojemności ~ 2 litrów wlać zimną wodę ( tak 3/4 wysokości garnka), dodać umyte mięso, posolić i doprowadzić do wrzenia, dodać pokrojone szparagi, gotować do miękkości na małym ogniu dolewając w razie potrzeby zimną wodę.
Po ugotowaniu się szparagów mięso rosołowe wyjąć ( przyda się do kotletów mielonych lub farszu do krokietów), a do wywaru w którym znajdują się kawałki szparagów dodać lane ciasto. Powstałą zupę doprawić do smaku. Na sam koniec zetrzeć do niej niewielką ilość gałki muszkatołowej.

Polecam, szczególnie osobom nie lubiącym kremowej konsystencji zup.

piątek, 15 maja 2015

Obiady - obiadki - szaszłyczki z kurczaka

Postanowiłam zrobić na obiad szaszłyki, w sklepach można kupić gotowe szaszłyki ale ja postanowiłam zrobić je sama.
W tym celu kupiłam polędwiczki z kurcząt, jedną czerwoną paprykę i niewielki kawałek wędzonego boczku, cebulę, przyprawy i patyczki do szaszłyków miałam w domu.

Polędwiczki z kurczaka posoliłam, posypałam pieprzem, papryką i bazylią, skropiłam niewielka ilością  oleju, wymieszałam i pozostawiłam w lodówce na dwie godziny. Po tym czasie zabrałam się za przygotowanie szaszłyków. Pokroiłam na kawałki boczek, paprykę i cebulę, a następnie zaczynając od zamarynowanej polędwiczki nabijałam przygotowane elementy na patyczki ( polędwiczka, cebula, boczek, papryka), kolejność nabijania dowolna.
Przygotowane szaszłyki ułożyłam na patelni, na którą wlałam niewielką ilość oleju, dusiłam je pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez 1/2 godziny obracając  kilkakrotnie, następnie dodałam na patelnię niewielką ilość margaryny, zwiększyłam płomień i już bez przykrycia delikatnie je podsmażyłam.

Wyszły idealnie, smaczne i aromatyczne.
Ponieważ było to danie obiadowe podałam je z ryżem, który polałam sosem powstałym przy duszeniu szaszłyków i z mizerią ze śmietaną. Mizerię można zastąpić dowolną surówką lub kiszonym ogórkiem, a szaszłyki wzbogacić plasterkiem cukinii.

Proponuję spróbować, są łatwe w przygotowaniu, bardzo smaczne, można je wykorzystać jako danie obiadowe, można je też przygotować na spotkania przy grillu.

Obiady - obiadki - żur

Żur to chyba jedna z najbardziej znanych śląskich zup. Pamiętam, że żur często gotowano na sobotni obiad.
Można go przygotować na dwa sposoby, jako:

Żur żeniaty

Do przygotowania takiego żuru potrzeba:

1/2 kg boczku wędzonego lub wędzonych żeberek
zakwas na żur ( około 1/2 l)
2 ząbki czosnku
1 cebula
75 dkg ziemniaków
sól, pieprz, ewentualnie majeranek

Z boczku odciąć 1/3, pokroić w kosteczkę i stopić na skwareczki z pokrojoną w kostkę cebulą. Pozostały boczek umieścić w garnku zalać wodą i doprowadzić do wrzenia, ziemniaki, pokroić w kostkę i dodać do gotującego się boczku  - całość gotować do miękkości. Miękki boczek wyjąć na deseczkę a do wywaru wlać zakwas, zagotować, pod koniec gotowania dodać przygotowane wcześniej skwarki, przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem.
Ugotowany boczek pokrojony w plastry lub kostkę dodać do gotowej zupy lub wyłożyć na talerz i zalać przygotowana zupą.

Taki żur najczęściej gości na moim stole , choć zdarza się, że gotuję żur bez ziemniaków, które potłuczone umieszczam na talerzu przed nalaniem żuru.

Żur z tłuczonymi ziemniakami  

Jest to inny sposób podania żuru, w przeciwieństwie do żuru żeniatego nie dodajemy do niego ziemniaków pokrojonych w kostkę, ziemniaki gotujemy osobno, ugniatamy je tłuczkiem do ziemniaków.
Utłuczone ziemniaki mieszamy z wcześniej przesmażoną na złoty kolor cebulką, cebule możemy przesmażyć na smalcu ( jeżeli ktoś lubi) lub na margarynie. Tak przygotowane ziemniaki wykładamy na środek talerza formując kopczyk i zalewamy je ugotowanym wg wcześniej podanego przepisu żurem.

Przeglądając książkę "Śląska kucharka doskonała" natknęłam się na nieco odmienny przepis na żur z tłuczonymi ziemniakami. Pozwolę go sobie przytoczyć:

Żur z tłuczonymi kartoflami

boczek wędzony 15 dkg
kiełbasa               10 dkg
cebula duża          1 szt
ziemniaki              1 kg
smalec                 1 łyżka
zakwas żurowy
woda                  1 1/2 l
sól, pieprz

Ziemniaki umyć, obrać i ugotować we wrzącej  osolonej wodzie. 11/2 l wody zagotować wraz z pokrojoną w kostkę kiełbasą i połową cebuli pokrojonej w kostkę, dodać zakwasu i zagotować. Po ugotowaniu zupy okrasić ją stopionym wędzonym boczkiem i przyprawić solą i pieprzem.
Ugotowane ziemniaki odcedzić i ugnieść z cebulą pokrojoną w kostkę i usmażona na smalcu. Na głębokim talerzu uformować stożek z ziemniaków, po czym talerz wypełnić gorącym żurem.

środa, 6 maja 2015

Obiady - obiadki - zupa ogórkowa i budyń z ciastkami

Kiedy nie wiem co przygotować na obiad, wtedy wymyślam zupę, a na deser podaję budyń z ciastkami.

Dzisiaj proponuję zupę ogórkową. 
Łatwa w przygotowaniu zupa, do jej ugotowania potrzeba:

2 marchweki
1 pietruszkę
niewielki kawałek selera
2 większe ziemniaki
przecier ogórkowy lub 3-4 kiszone ogórki 
~ 30 dkg mięsa ( może być wołowe rosołowe, mogą też być żeberka wieprzowe, mostek wieprzowy)

Mięso umyć, włożyć do garnka , dodać soli i doprowadzić do wrzenia. 
Warzywa : marchewkę, pietruszkę, seler obrać i pokroić w kostkę, dodać do gotującej się zupy, gotować do miękkości , następnie dodać obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki. Kiedy wszystkie dodane do zupy składniki będą miękkie  wyjmujemy mięso i dodajemy przecier ogórkowy.
Mięso pokrojone w kostkę możemy dodać do gotowej zupy lub też przełożyć do foliowego woreczka i przechować w zamrażarce, zużyć do kotletów mielonych.
Zupę gotujemy jeszcze przez parę minut, doprawiamy do smaku solą i dodajemy śmietanę pamiętając o jej zahartowaniu ( do śmietany dodajemy kilka łyżek gorącej zupy) dopiero wtedy dodajemy ją do zupy.

Uwaga:
Dodanie przecieru ogórkowego pod koniec gotowania zupy jest celowe, ponieważ kwas z ogórków nie pozwoliłby zmięknąć warzywom.

Budyń z ciastkami

Budyń ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu, do salaterek wypłukanych zimna wodą wlać niewielką ilość budyniu, następnie ułożyć herbatniki i zalać pozostała ilością budyniu. Po wystudzeniu udekorować konfiturami lub polać sokiem owocowym.

poniedziałek, 4 maja 2015

Obiady - obiadki - süß - saurer Soße (słodko-kwaśny sos)

Kuchnia Babci Erny była dość urozmaicona, znaleźć w niej można było potrawy kuchni śląskiej, niemieckiej a nawet austriackiej - od moczki przez hekele, śliszki z żytniej mąki, "kluski z bułki" po süß - saurer Soße.

Różnorodność potraw w Babcinej kuchni była wynikiem pobieranych nauk związanych z prowadzeniem domu w rodzinie bytomskiego adwokata. Pani domu, która nie miała dzieci traktowała moją Babcię jak własną córkę. Zabierała na zakupy, uczyła gotowania, nakrywania do stołu, chciała ja nawet przysposobić. Prababcia nie wyraziła zgody  na przysposobienie tłumacząc -  "dzieci to jak palce jednej ręki, bez względu na to w który palec się skaleczysz, boli tak samo".
Nauki nie poszły na marne, Babcia, której w dorosłym życiu wiodło się dość dobrze i nie musiała sama prowadzić gospodarstwa domowego bardzo dużą wagę przywiązywała do gotowania, podawania posiłków i przyjmowania gości.

Dzisiaj chciałam zaproponować bardzo proste danie obiadowe ( z przepisów mojej Babci), jest to:

Słodko-kwaśny sos (süß - saurer Soße), ziemniaki i jajko

Słodko - kwaśny sos jest bardzo prosty w przygotowaniu, wystarczy rozpuścić w rondelku 50 g margaryny, dodać kopiastą łyżkę pszennej mąki, wymieszać ( zrobić białą zasmażkę), następnie ciągle mieszając dolewać zimnej wody do uzyskania pożądanej konsystencji powstałego sosu, zagotować. Po zagotowaniu dodać do smaku: sól, cukier i ocet, gdyby sos był za gęsty można dolać jeszcze odrobinę wody.
Do tak przygotowanego sosu wbić jajka i pozostawić na małym ogniu ( nie mieszać), po ścięciu się białka  otrzymamy coś w rodzaju jajek w koszulkach.
Sos z zawartymi w nim jajkami podawać do ugotowanych ziemniaków.
Bardzo proste, a zarazem smaczne i lekkie danie obiadowe, dobra alternatywa dla smażonych czy duszonych dań mięsnych.

Na bazie białej zasmażki możemy przygotować różnego rodzaju sosy np. pomidorowy, chrzanowy, musztardowy a nawet koperkowy urozmaicając w ten sposób jadłospis.

niedziela, 3 maja 2015

Obiady - obiadki - kluski z bułki ( wg Babci Erny)

Kolejny trochę nietypowy przepis, którym chciałam się podzielić to "kluski z bułki" wg przepisu mojej Babci.
Takie kluski doskonale nadają się nawet na niedzielny obiad, musimy jednak pamiętać, że są one dość jałowe dlatego doskonale komponują się z bardziej tłustym mięsem, takim jak np. karkówka czy baranina.

Przeglądałam w internecie przepisy na  "kluski z bułki" ale te które znalazłam różnią się znacznie od tego, czego nauczyłam się od Babci.

"Kluski z bułki" wg przepisu Babci Erny

4 czerstwe bułki ( duże)
2 jajka
2 szklanki mąki pszennej
sól

Bułki namoczyć w zimnej wodzie  (do miękkości), dobrze odcisnąć, przełożyć do miski, dodać 2 jajka, 2 szklanki mąki i sól. Wyrabiać ciasto przy pomocy drewnianej łyżki do momentu połączenia się składników, ciasto nie powinno kleić się do miski.
Wyrabianie cista rękami powoduje, że jest ono zbyt rzadkie.

W dużym garnku zagotować wodę z dodatkiem soli, łyżkę stołową zamoczyć w wodzie, nabrać przygotowane ciasto i delikatnie umieścić w garnku. Gotować (po wypłynięciu klusek) przez 5-10 minut delikatnie mieszając drewnianą łyżką.

Jak wcześniej wspomniałam dobrze jest podać takie kluski z pieczenią wieprzową i gotowaną kiszoną kapustą.

Przepis na karkówkę prezentowałam już jakiś czas temu ale z uwagi na "kluski z bułki" pozwolę sobie przytoczyć go ponownie.

Marynowana karkówka

Kilogram karczku wieprzowego umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym, posmarować niewielką ilością oleju, następnie natrzeć ziołami, ja to tego celu zastosuję gotową marynatę do karkówki (gotowe marynaty mają odpowiednio dobrane zioła, które nadają mięsu odpowiedni smak). Przygotowane mięso umieścić w rękawie do pieczenia i włożyć do lodówki najlepiej na całą noc aby mięso przeszło smakami marynaty.
W następnym dniu mięso w rękawie do pieczenia ułożyć w naczyniu żaroodpornym i umieścić w piekarniku nastawionym na 180°C. Piec przez około 2 godziny, po tym czasie proponuję naciąć od góry rękaw do pieczenia i pozostawić mięso jeszcze ~ 30 minut w piekarniku aby karczek odrobinę się zrumienił.

Proszę uważać przy nacinaniu rękawa do pieczenia, chodzi o to aby nie poparzyć się uchodzącą z niego parą, rękaw nacinamy od góry po to by sos, który powstał podczas pieczenia mięsa pozostał w rękawie.

sobota, 2 maja 2015

Obiady - obiadki - gołąbki z ryżem

Chcę zaproponować gołąbki z ryżem wg mojego przepisu, różni się on od przepisów, które można znaleźć w internecie ale zapewniam, że gołąbki są bardzo smaczne.

Do przygotowania gołąbków potrzebujemy farsz i główkę kapusty. Ja używam białej kapusty ale można tez zrobić gołąbki z kapusty włoskiej, jest ona delikatniejsza w smaku.

 Farsz na gołąbki

1 kg mięsa wieprzowego ( łopatka, karczek)
1 woreczek ryżu
1 cebula
1 ząbek czosnku
2 jajka
sól, pieprz
Jeżeli mamy w zamrażarce gotowane mięso z rosołu możemy zmielić je razem z mięsem wieprzowym.

Ryż w woreczku gotujemy w osolonej wodzie ( zgodnie z przepisem na opakowaniu) i pozostawiamy do wystudzenia. Mięso mielimy dodajemy wystudzony ryż, drobno pokrojoną cebulę, czosnek, jajka i doprawiamy do smaku.
Kapustę - z której ostrym nożem staramy się wykroić głąb - wkładamy do dużego garnka wypełnionego ciepłą wodą.. Garnek przykrywamy pokrywką i pozostawiamy na niewielkim ogniu na parę minut. Kąpiel w gorącej wodzie pomoże nam w zdejmowaniu  liści. Z każdego liścia ostrym nożem ścinamy główny nerw, dzięki czemu łatwiej nam będzie zawinąć gołąbki.
Przygotowane liście rozkładamy na stolnicy na każdy nakładamy farsz. Zawijamy gołąbki zakładając liście do środka, tak aby farsz cały był otulony liściem kapusty. W razie potrzeby każdy gołąbek owijamy bawełnianą nitką.
Tak przygotowane gołąbki umieszczamy w rondlu w którym wcześniej roztapiamy sporą ilość margaryny      (3/4 kostki), dodajemy pokrojoną w półplasterki cebulę oraz 1 posiekany ząbek czosnku. Ułożone w rondlu gołąbki solimy, posypujemy słodką papryką i pieprzem, przykrywamy pokrywką i dusimy przez około 30 minut delikatnie je obracając aby ich nie uszkodzić. Uduszone gołąbki wyjmujemy z rondla układamy na półmisku i pozostawiamy do wystudzenia ( łatwiej wtedy usunąć bawełniana nitkę, którą owinęłyśmy gołąbki). Na bazie sosu, który pozostał w rondelku przygotowujemy sos pomidorowy do którego wkładamy przestudzone gołąbki.
Gołąbki możemy podawać jako danie obiadowe z ziemniaczkami albo kolacyjne z bułką lub chlebem.

Przygotowanie gołąbków jest zarówno praco- jak i czasochłonne ale warto je zrobić ( od razu więcej) bo są naprawdę smaczne.
Jeżeli zrobimy ich więcej niż potrzeba na obiad, to surowe gołąbki  (przed umieszczeniem w rondelku do duszenia) możemy zamrozić i drugi obiad jak znalazł.





piątek, 1 maja 2015

Obiady - obiadki - kotlety mielone

Na Śląsku bardzo popularnym daniem obiadowym były i są nadal kotlety mielone, ziemniaki i buraki.
Tylko, że u nas to nie są kotlety mielone ale karminadle.

Według Wikipedii:
Karminadle znane także pod nazwami karbinadle albo kardinadle – potrawa kuchni śląskiej, kotlety mielone przygotowywane tradycyjnie z mięsa wieprzowego. Właśnie ta wersja to tradycyjny karminadel górnośląski podawany razem z purée ziemniaczanym, kaszą lub ryżem.

Są to małe, najczęściej okrągłe i lekko spłaszczone kotlety przygotowywane z mielonego mięsa wieprzowego lub wieprzowo-wołowego, ale również szczególnie dawniej z mięsa króliczego, ponieważ na Górnym Śląsku powszechny był chów królików. Karminadle w przeszłości były daniem odświętnym, obecnie stały się daniem obiadowym podawanym w tygodniu. Pokrojone na plastry karminadle spożywane są również na zimno, jako obłożenie kanapek z chleba lub bułek.

Dzisiaj chciałam zaproponować właśnie taki śląski obiad, który co jakiś czas pojawia się w moim domu i za każdym razem domownicy siadając do obiadu wypowiadają te same słowa: " o mielone !".

Do przygotowania kotletów mielonych potrzeba:

75 dkg mięsa wieprzowego ( łopatka, karczek)
~ 30 dkg mięsa wołowego gotowanego ( mięso z niedzielnego rosołu pakuję do woreczka i zostawiam w zamrażarce - jest jak znalazł do mielonego)
2 jajka
1 cebula
ząbek czosnku
namoczona w wodzie bułka ( niektórzy moczą w mleku )
sól, pieprz ( można dodać łyżeczkę przyprawy do mielonego )

Mięso zarówno surowe jak i gotowane przepuścić przez maszynkę do mielenia mięsa, można też przemielić cebulkę. Do zmielonej masy dodać odciśniętą z wody bułkę, drobno pokrojony czosnek, wbić 2 jajka, dodać sól i pieprz i dobrze wymieszać.
Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju, z doprawionej masy mięsnej formować kotleciki lekko je spłaszczając układać na nagrzanej patelni i smażyć z obydwu stron.
Usmażone kotleciki podawać z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty albo z buraczkami.

Ja bardzo często do mielonego ( karminadli ) podaję " kartofle z kapustą".
Na Śląsku " kartofle z kapustą " noszą nazwę panszkraut i przygotowywane są z ziemniaków i kiszonej kapusty. W moim domu  przygotowuje się je z ziemniaków i białej kapusty.

Panszkraut z białą kapustą

kilogram ziemniaków ugotować w osolonej wodzie, odlać i pognieść lub przecisnąć przez praskę, pół główki białej kapusty poszatkować i ugotować, odlać wodę ( najlepiej przelać przez cedzak) i wymieszać z pogniecionymi ziemniakami, dodać drobno posiekaną cebulkę, sól, pieprz i omaścić stopionym wędzonym boczkiem albo olejem.
Podawać do kotletów mielonych, bardzo dobrze smakuje.