Do Grecji dojechaliśmy rano około godziny ósmej czasu greckiego, ponieważ pierwszy posiłek mieliśmy o 18.30 postanowiliśmy po rozpakowaniu bagaży i zadomowieniu się w pokoju zejść około południa do restauracji hotelowej.
Okazało się, że jedna z kart z oferowanym menu ma informacje po Polsku (przygotowana została dla polskich gości), wybraliśmy sobie smażone kalmary ( po Grecku kalamarakia ).
Wybór okazał się trafiony, kalmary były pyszne, podano z dodatkiem cytryny i białym pieczywem.
Przepis na kalamarakia pozyskałam od naszej przewodniczki, która urodziła się w Polsce a od 30 lat mieszka w Grecji.
Składniki :
tuszki z kalmarów
mąka do panierowania
mąka do panierowania
pieprz, sól
olej do smażenia
Tuszki z kalmarów myjemy i kroimy w pierścionki, obtaczamy w mące i smażymy przez 2-3 minuty na oleju.
Tuszki z kalmarów myjemy i kroimy w pierścionki, obtaczamy w mące i smażymy przez 2-3 minuty na oleju.
Nadmiar oleju odsączamy na ręczniku papierowym. Podajemy skropione cytryną.
Kali oreksi! to po grecku znaczy “smacznego”
UWAGA
Ważne jest aby kalmary smażyć krótko w głębokim tłuszczu, długie smażenie powoduje, że kalmary są "gumiaste".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz