Listopad miesiąc zadumy, wspomnień o tych którzy odeszli. Miesiąc w którym częściej niż w innych miesiącach odwiedzamy groby naszych bliskich i to nie tylko 1 czy 2 listopada.
W tym roku listopad przywitał nas prawdziwie jesienną pogodą, deszcz, śnieg i słońce przeplatają się na wzajem. Kiedy byłam dzieckiem mój śp. Tata obserwując taką pogodę mówił mi, że to jesień bije się z zimą, która chciała by już królować na Ziemi.
Śnieg zaczął padać wyjątkowo wcześnie, wynika z tego że Święty Marcin przyjechał na swoim białym koniu wcześniej niż zwykle ( św. Marcina jest dopiero 11 listopada), czyżby to wróżyło wczesną zimę?
Rodzinnie rozpoczęliśmy ten miesiąc, odwiedziliśmy groby naszych bliskich i znajomych zapaliliśmy znicze, powspominaliśmy a potem wszyscy razem zasiedliśmy do rodzinnego obiadu.
W tym roku na życzenie męża przygotowałam na obiad smażonego karpia, ziemniaki i kiszoną kapustę z grzybami ( taki przedsmak wigilii :) ). Na deser upiekłam ciasto cynamonowo - jabłkowe.
Przepis na to ciasto podawałam już wcześniej ale warto go przypomnieć - doskonałe na listopadowe smutne dni.
Do przygotowania ciasta potrzeba:
4 jajka
1 szklankę cukru
2 szklanki mąki
1 łyżeczkę sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki cynamonu
4 średnie jabłka
2/3 szklanki oleju
10 dkg posiekanych lub zmielonych orzechów włoskich
5 dkg płatków migdałowych
Jajka
należy ubić mikserem ze szklanką cukru, sypkie składniki połączyć i
dodawać powoli w dalszym ciągu miksując na wolnych obrotach. Jabłka
obrać i pokroić w kostkę, dodać do zmiksowanej masy, delikatnie
wymieszać, dolać olej i wsypać potarte orzechy oraz płatki migdałowe.
Ciasto przełożyć do foremki, piec w temperaturze 180 °C około godziny.
Po wystudzeniu pięknie pachnące cynamonem ciasto można polukrować lub
posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz