Nie przewidziałam w świątecznym menu przygotowania schabu dojrzewającego, usłyszałam przepis w radiu i postanowiłam spróbować.
W tym celu kupiłam 1kg schabu bez kości umyłam go, osuszyłam , włożyłam do szklanej miski i obsypałam obficie cukrem (kubek cukru w którym mieści się 200 ml cieczy), obtoczyłam schab z każdej strony. Miskę nakryłam folią spożywczą i umieściłam w spiżarce na 24 godziny.
Po tym czasie schab wyjęłam, umyłam osuszyłam ręcznikiem papierowym i włożyłam do wymytej i wytartej do sucha miski, tym razem zasypałam schab solą ( ilość soli taka jak cukru) i pozostawiłam na kolejne 24 godziny.
Zarówno po zasypaniu cukrem jak i solą schab puścił dużą ilość wody, stając się twardszy i bardziej zwarty.
Po upływie przewidzianego czasu schab ponownie umyłam pod bieżącą wodą, osuszyłam ręcznikiem papierowym i obtoczyłam bardzo dokładnie w mieszaninie majeranku, słodkiej papryki i przeciśniętym przez praskę czosnku, następnie umieściłam go w elastycznej kolanówce.
Schab w kolanówce mąż zawiesił w chłodnym i przewiewnym pomieszczeniu do suszenia, będzie dojrzewał do niedzieli, tj. 6 dni ( w przepisie było od 4-7 dni).
Dojrzały schab powinien być twardy i aromatyczny, podajemy go krojąc bardzo cieniutko.
Mam nadzieję, że mój taki będzie :)
Mam nadzieję, że mój taki będzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz