Zaplanowałam na obiad filety z kurczaka, filety miałam w zamrażarce ( wyjęłam je do rozmrożenia), do tego ziemniaki, marynowana cukinia albo ogóreczki i niedzielny obiad gotowy.
W niedzielę rano wpadłam na pomysł innego zagospodarowania rozmrożonych już filetów, zrobiłam na obiad roladki z piersi kurczaka z szynką szwarcwaldzką i suszoną śliwką.
- 2 filety z piersi kurczaka
- 6 plasterków szynki szwarcwaldzkiej mocno wędzonej
- 6 śliwek suszonych
- sól, pieprz
- bawełniana nitka
Filety umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym, pokroić tak aby otrzymać w miarę równe plastry ( ja z każdego filetu uzyskałam 3 plastry).
Plastry kurczaka rozbić uważając aby nie uszkodzić mięsa, najlepiej to zrobić wkładając plaster kurczaka pomiędzy folię spożywczą. Rozbite cieniutko mięso posolić, popieprzyć, na każdym kawałku położyć plaster szynki i suszoną śliwkę. Zwinąć roladkę i owinąć ją bawełnianą nitką.
Roladki umieścić w rondelku do którego wcześniej należy dodać niewielką ilość margaryny, pokrojoną w piórka cebulę i drobno pokrojony ząbek czosnku, podlać odrobiną wody i dusić do miękkości.
Miękkie roladki wyjąć z rondla i pozostawić do przestygnięcia, sos powstały z duszenia roladek zagęścić i doprawić do smaku. Z wystudzonych roladek zdjąć bawełnianą nitkę. Roladki podawać z ziemniakami lub kluseczkami i "modrą kapustą".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz