czwartek, 15 grudnia 2016

Święta - świateczne porządki

Trochę zaniedbałam pisanie, winne są temu przygotowania świąteczne ale powoli wszystko wraca do normy, mieszkanie prawie wysprzątane, prezenty prawie kupione, pierniki prawie gotowe  ( prawie robi dużą różnicę ), karp kupiony.  Zostały jeszcze tylko zakupy artykułów spożywczych, przygotowanie potraw, upieczenie ciasta, ubranie choinki, zapakowanie prezentów..... tak się rozpędziłam, że zapomniałam o wysłaniu kartek świątecznych.
Ja wiem, że wysyłanie kartek z życzeniami świątecznymi to przeżytek no cóż cieszę się z sms-ów czy e-maili z życzeniami ale największą przyjemność sprawiają mi kartki świąteczne, zarówno ich otrzymywanie jak i wysyłanie.

Święta to taki magiczny czas nie tylko pod względem duchowym ale również tym codziennym, każda Pani domu przygotowuje się do świąt na swój sposób często wracając pamięcią  do dzieciństwa spędzonego w domu rodzinnym. 
Ja też mam takie jedno wspomnienie - przed świętami Rodzice wybierali się na zakupy, pewnie chodziło o  prezenty pod choinkę dla mnie i mojego brata, nie pamiętam dlaczego brata nie było wtedy w domu ( brat jest starszy ode mnie o 4 lata), w każdym razie musiałam zostać sama. Żeby nie było mi smutno i czas szybciej upłynął Tata przygotował mi paseczki papieru kolorowego, takiego do wycinanek z warstwą kleju i zachęcił do robienia kolorowego papierowego łańcucha. Pamiętam, że siedziałam w kuchni na stole i kleiłam kolejne ogniwa łańcucha, udało mi się skończyć do powrotu Rodziców. Łańcuch oczywiście zawisł na choince. Dlaczego siedziałam na stole, pewnie dlatego, że łańcuch był długi i żeby się nie pogniótł  usiadłam na stole.
Moi synowie kiedy byli mali też kleili papierowe łańcuchy, robili z wydmuszek ozdoby na choinkę, niektóre z nich przetrwały do dziś.
Dość tych wspomnień, czas na przepisy, będzie to przepis na ryżowe kuleczki, które przygotowywałam moim synom kiedy byli dziećmi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz