Powoli rozpoczynam przygotowania do Świąt Wielkanocnych a właściwie do śniadania Wielkanocnego do którego zasiadamy całą rodziną.
W lodówce czeka już schab dojrzewający własnej roboty ( przepis można znaleźć na moim blogu) a dzisiaj dołączyły do niego dwa słoiczki śledzi w zalewie octowej. Śledzie w zalewie octowej były specjalnością Cioci Dany, która co roku robiła dla nas słoiczek śledzi na święta. Cioci już nie ma wśród nas😔. postanowiłam zrobić je sama.
W tym celu kupiłam 10 solonych płatów śledziowych, które namoczyłam w wodzie na 2 godziny ( nie były bardzo słone ). W czasie kiedy śledzie się moczyły przygotowałam zalewę octową:
500 ml wody
100 ml octu 10%
2 nieduże cebule
2 listki laurowe
kilka kulek ziela angielskiego (dałam 5)
łyżeczka białej gorczycy
1 mała marchewka
2 łyżeczki cukru
Do garnka wlałam wodę, dodałam pokrojoną w piórka cebulę, listki laurowe, ziele angielskie, gorczycę, i cukier - zagotowałam ( około 5 minut ), pod koniec gotowania dodałam pokrojoną w plasterki marchew ( tak na chwilę ). Zdjęłam z ognia i wlałam ocet. Zalewę odstawiłam do wystygnięcia.
Odlałam wodę z namoczonych śledzi, pokroiłam je na dość spore kawałki i układałam w słoiczku przekładając cebulą, marchewką i przyprawami z wystudzonej zalewy. Po zapełnieniu słoików zawartość zalałam do pełna zalewą octową. Słoiki z zawartością umieściłam w lodówce. Pozostaną tam aż do Wielkanocnego śniadania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz