Postanowiłam upiec jogurtowe ciasto z morelami wg przepisu na który natknęłam się w internecie, zrobić zdjęcia....no cóż, nie udało mi się kupić ładnych moreli.
Oczywiście przepis na ciasto z morelami podam jak tylko trafię na ładne morele:)
Tym czasem upiekłam ciasto ze śliwkami, które okazało się wyjątkowo smaczne. Przepis na półkruche ciasto podałam już jakiś czas temu ale może przypomnę:
30 dkg mąki pszennej, łyżeczka proszku do pieczenia, 3 żółtka, 3/4 szklanki cukru, 150 g masła (margaryny), duża łyżka gęstej śmietany ( np. 18%). Z podanych składników należy zagnieść ciasto, podzielić je na dwie części i umieścić w lodówce.
W między czasie umyć i usunąć pestki z 1 kg śliwek ( ja kupiłam duże śliwki ważne, żeby łatwo było usunąć pestkę).
Po schodzeniu ciasta ( około 30 minut) jedną część rozwałkowałam i umieściłam w foremce wyłożonej papierem do pieczenia, blaszkę włożyłam do piekarnika na kilka minut aby ciasto się podpiekło.
Na podpieczonym cieście ułożyłam przygotowane śliwki.
Śliwki posypałam delikatnie cynamonem i przykryłam rozwałkowaną drugą częścią ciasta z lodówki.
Blaszkę z ciastem umieściłam w nagrzanym do 180 stopni piekarniku na około 30 minut (ciasto ładnie się zrumieniło.
Po upieczeniu pozostawiła ciasto do wystudzenia a następnie posmarowałam polewą zrobioną z cukru, cukru waniliowego i odrobiny wody ( gotujemy do rozpuszczenia się cukru).
Ciasto wyszło bardzo smaczne, w sam raz do popołudniowej kawki lub herbatki.
Smacznego