Przepis na te pierniczki pochodzi z książki z przepisami na wypieki, która jest w moim domu od zawsze, nie ma już okładki, kartki są poniszczone, nie wiem nawet z którego jest roku. Przepis jest na tyle ciekawy, że warto z niego skorzystać. Najciekawsze jest to, że nie trzeba wykrawać piernikowych kształtów, ale po kolei.
Pierniczki "guziczki"
1 kg mąki
50 dkg miodu
20 dkg cukru
1 dkg sody oczyszczonej
3 jajka
6 dkg margaryny
przyprawa do piernika
3 dkg drożdży
Na stolnicę wysypać mąkę wymieszaną z sodą oczyszczoną, uformować kopczyk, zrobić w nim dołek, w dołku umieścić pozostałe składniki: płynny miód, cukier, jaja, przyprawę korzenną, roztarte z cukrem drożdże i tłuszcz. Zagnieść dość twarde ciasto.
Z powstałego ciasta uformować wałek o średnicy ~ 2 cm, wałek podzielić na niewielkie kawałki, kształtować z nich kulki.
Kulki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, piec w średnio nagrzanym piekarniku na złoty kolor.
Po wystudzeniu polukrować kolorowym lukrem.
Muszę przyznać, że przepis mnie zaintrygował, zastanawiam się tylko ile tych kuleczek trzeba uformować, a potem polukrować..... może warto spróbować oczywiście z mniejszej ilości składników.
Syn podpowiedział mi inny sposób uformowania pierniczków, a mianowicie, powstały wałek pokroić na plasterki o grubości 0,5 cm, przy pomocy wykałaczki zrobić w nim dziurki takie jakie są w guzikach ( 2 lub 4), plasterki upiec na złoty kolor. Pierniczki " guziczki" polukrować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz