niedziela, 30 listopada 2014

Ryby

Najważniejszą potrawą, bez której nie ma kolacji wigilijnej jest karp. Ryba musi się pojawić, bo to stary chrześcijański znak - uosabia tajemnicę.
Karpia sprowadzili do Polski cystersi prawdopodobnie z czeskich lub morawskich stawów hodowlanych zakładając tym samym stawy hodowlane w Polsce.
Wcześniej na stołach wigilijnych pojawiały się inne gatunki ryb. Ponieważ w mojej Rodzinie nie wszyscy gustują w karpiu, staram się aby obok  karpia nie zabrakło innej ryby.

Karp smażony

Nie będę opisywała smażenia karpia, bo to nic trudnego, myślę, że jedyne o czym należy pamiętać to :
na dwa dni przed smażeniem oczyszczonego i pokrojonego na dzwonka lub półdzwonka karpia należy umieścić w misce, posolić i obłożyć pokrojoną w półkrążki cebulą ( sól usunie  szlam z powierzchni ryby a cebulka nada jej dobry smak – cebulka przyda się jeszcze po usmażeniu karpia) miskę z rybą nakryć woreczkiem z folii i umieścić w chłodnym miejscu.
Przed smażeniem karpia ( ja smażę ryby na oleju rzepakowym ) opłukać każdy kawałek pod bieżącą  wodą i  położyć na ręczniku papierowym aby ryba troszkę obeschła (ręcznik papierowy można zastąpić białą ściereczką) w tym czasie przygotować mąkę pszenną z niewielką  ilością pieprzu, w tej mieszaninie obtoczyć każdy kawałek karpia i smażyć na gorącym oleju.
Nie stosuję do panierowania karpia jajek i tartej bułki aby pozostawić jak najbardziej naturalny smak ryby.
Na oleju, który pozostał po smażeniu karpia smażę cebulkę, którą dokładnie płuczę pod bieżącą wodą. Usmażona cebulka jest doskonałym dodatkiem do ziemniaków podawanych na wigilijnym stole.


Smażony mintaj

Rozmrożone filety z mintaja umyć i odsączyć na ściereczce lub ręczniku papierowym, lekko posolić. Na talerzu przy użyciu widelca roztrzepać jajko z odrobiną przyprawy do zup typu “maggi”w tak przygotowanym jajku zamoczyć filet a następnie obtoczyć go w tartej bułce – smażyć na gorącym oleju.


W ubiegłym roku oprócz tych dwóch gatunków ryb na nasz stół wigilijny trafiła tołpyga nie miałam pojęcia jak tą rybę przygotować a nie chciałam kolejnej smażonej ryby. Szukałam przepisu ale o tym jak ją przyrządziłam napiszę w kolejnym poście.

Magia Świąt

Milowymi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i tak sobie myślę: że jest to właściwy czas, aby przepisy, które chcę zamieścić przybliżyły tradycję tych "magicznych świąt ", tradycję którą  staram się kultywować w mojej Rodzinie.
Święta okres w którym  magia i sfera duchowa  nierozerwalne wiążą się z tą bardziej przyziemną częścią, już  teraz zastanawiam się jakie upiec ciasta ile kupić karpi, czy zrobić rybę po „grecku” .......

Tradycyjnie na Wigilię Świąt Bożego Narodzenia przygotowuję:

- smażonego karpia, smażonego mintaja, rybę po „grecku”,śledzie w oleju z cebulką i pieprzem cytrynowym - to jeżeli chodzi o ryby
- kapustę z grochem i kapustę z grzybami
- barszcz czerwony do którego podaję paszteciki z kapustą i grzybami (używam do tego pieczarek) ,
uszka z grzybami oraz sakiewki z kruchego ciasta wypełnione farszem z pieczarek
 - zupę rybną z pasternakiem i kluseczkami z lanego ciasta
- ziemniaki i oczywiście kompot z suszonych śliwek, nie może też zabraknąć makówek

Od kiedy pamiętam na wigilię moja Mama gotowała dwa a czasem nawet trzy rodzaje zup:
barszcz czerwony (ulubiona zupa wigilijna Taty)
zupa rybna z pasternakiem z kluseczkami z lanego ciasta
siemieniotka (zupa z konopii zwana również konopianką którą podawała  z ugotowaną kaszą najlepiej jaglaną).

środa, 26 listopada 2014

Kilka słów wstępu

Witam i zapraszam do korzystania z przepisów i porad, które będę sukcesywnie umieszczała na blogu. Nie przypadkowo blog ten nazwałam "Babcia, Mama i Ja - nasze gotowanie",  poświęcam go kobietom w mojej Rodzinie, które przez lata skrupulatnie zbierały przepisy na ciasta i różnego rodzaju potrawy wzbogacając w ten sposób rodzinny jadłospis.

Niektóre przepisy uzupełnione będą nie tylko imionami znajomych lub sąsiadek od których je pozyskałyśmy ale również krótkimi dykteryjkami z tym związanymi.
Postaram się również przekazać ciekawostki związane z przygotowywaniem potraw, które przekazywane są w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie.

Mam nadzieję, że prowadzony przeze mnie blog będzie stanowił inspirację do wzbogacenia domowego menu a nawet  tworzenia własnych kompozycji smakowych.